Każda świątynia w bangkoku jest wyjątkowa i niepowtarzalna i każdą warto odwiedzić z różnych względów. Jak do każdej Świątyni w Tajlandii również i do tej wchodzimy bez obuwia. Na specjalnych metalowych półkach umieszczonych przed schodami zostawiamy buty. W kolorowych skarpetach przekraczamy próg Świątyni 😉 W ten sposób okazujemy szacunek miejscu i buddzie. Świątynia Wat Traimit słynie z największego posągu złotego Buddy na świecie. Jego powstanie datowane jest na przełomie lat 1238 – 1370. Podczas napadu birmańskiego w celu zabezpieczenia go przed kradzieżą pokryto złoty posąg zaprawą wapienno – cementową. W tej postaci i dosłownie zapomniany przez wszystkich stał do 1955 roku. Gdy w tym samym czasie chciano go przestawić wielka skorupa pękła i ukazała swoje złote oblicze. Złoty Budda majestatycznie stoi na postumencie w pomieszczeniu bez krat nie pilnowany przez nikogo. Połyskuje w promieniach słońca, które nieśmiało przedziera się przez niewielkie boczne okna. Wypolerowany i lśniący czeka na tych, którzy go odwiedzą;-)
Po wyjściu ze Świątyni kupiliśmy kadzidła oraz kwiaty. Złożyliśmy je w ofierze Buddzie i poprosiliśmy o pomyślność na dalszą część naszej podróży.
Byłam z mężem w tej świątyni jest wspinała. Twoje zdjęcia idealnie oddają jej piękno 🙂
Wspaniałe fotki, marze o podroży do Bangkoku, pozdrawiam
Boskie zdjęcia 😉 podróżuje razem z Wami.