Cypr – Larnaka i najsmaczniejsza kawa na wyspie;-)

Cypr – Larnaka i najsmaczniejsza kawa na wyspie;-)

Tak zdecydowanie to jest ten dzień, idealny, aby opisać Larnakę. Wena pukała do mnie od wczoraj, a ja starałam się ją zignorować, zupełnie nie potrzebnie bo w głowie tyle pięknych wspomnień, które czekają, aby podzielić się  nimi ze światem. Usiadłam i piszę 😉 Od czego zacząć może od początku?;-)

Obudziło nas dzisiaj piękne słońce, nie mogłam w to uwierzyć po deszczowej, wietrznej i zimnej Warszawie. Słońce to prawdziwy luksus o tej porze roku, napędza do życia i daje energię na cały dzień. Z pozytywnym nastawieniem i uśmiechem na twarzy ruszamy na wycieczkę do Larnaki. Z Aya Napa jedziemy autostradą zaledwie 20 minut na miejsce. Zatrzymujemy się w centrum Larnaki na niewielkim parkingu. Widzimy z daleka szeroką piaszczystą plażę, która się ciągnie w nieskończoność, drewniane stare molo, które wchodzi wgłąb morza, kilka rzędów białych leżaków z parasolami, szeroki deptak i rząd różnorodnych kawiarenek  z widokiem na morze. Delikatne fale rytmicznie rozbijają się o brzeg, a turyści spacerują, kąpią się i opalają w cypryjskim słońcu;-) Ten wakacyjny klimat udzielił się też i nam. Wypiliśmy tradycyjną mocną cypryjską kawę z dużą ilością cukru, podawaną w maleńkich uroczych filiżankach. To prawdziwy “szatan”, który stawia na nogi i daje kopa na cały dzień;-)

Idąc wzdłuż plaży docieramy do Fortu morskiego, który został wybudowany w pierwszej połowie XVII wieku. Za 2,5 euro kupujemy bilet i wchodzimy do środka, po prawej i po lewej stronie dziedzińca poukładano stare działa armatnie. Pośrodku  posadzono palmy daktylowe i piękne czerwone kwiaty. Na terenie Fortu znajduje się też muzeum otwarte dla zwiedzających.  Można też wejść po kamiennych schodach na mury obronne z których rozpościera się przepiękny widok na port i okolicę. Bardzo blisko Fortu znajduje się meczet  Al-Kebir, który można oglądać z zewnątrz;-)

Dzisiaj jest sobota dzień targowy, stragany uginają się pod ciężarem ogromnej ilości świeżych warzyw i dojrzałych w słońcu owoców. Skrzynki karmazynowych granatów, pomarańczy, mandarynek oraz fig przyciągają nie tylko mieszkańców i turystów, ale również pszczoły i inne owady;-) Wszyscy się tłoczą i uwijają jak w ukropie jedni sprzedają inni kupują. Piękny spektakl na świeżym powietrzu….

Niedaleko bazaru znajduje się cerkiew św. Łazarza wzniesiona w IX wieku z kamienia. Wielokrotnie była przebudowywana i odbudowywana wielokrotnie też zmieniał się jej charakter, a mianowicie raz była cerkwią raz meczetem, a  innym razem kościołem katolickim. Na szczęście przetrwała do dzisiaj w bardzo dobrym stanie. Według legendy cerkiew wzniesiono na grobie Łazarza, którego wskrzesił do życia Chrystus. Następnie trafił na Cypr gdzie przez długie lata był biskupem.

Spacerując po Larnace mamy wrażenie jakby przenikały się tu wzajemnie dwa światy. W jednym momencie mijamy nowoczesne apartamentowce  z ekskluzywnymi sklepami i witrynami, restauracjami czy salonami piękności, a za moment przechodzimy obok średniowiecznych kamienic z odpadającym tynkiem, starodawnych, ale jakże urokliwymi kawiarenek, przydrożnych sprzedawców kasztanów i kukurydzy oraz staromodnego targu gdzie wieśniacy sprzedają swoje produkty. Nic się nie wyklucza i nic niczego nie wypiera wręcz przeciwnie mamy wrażenie jakby tak było od zawsze. Nowe nie zastępuje starego tylko z nim współistnieje. To naturalny proces rozwoju, zmian, który po prostu się dzieje….

Ja zdecydowanie bardziej odnajduję się wśród starych murów, kameralnych kawiarenek i owoców sprzedawanych na targu.

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

27

30

31

32

33

35

36

38

39

40

41

42

43

44

45

46

48

50

 

 

 

 

 

By |2017-12-09T08:58:05+00:00listopad 30th, 2015|Podróże|6 komentarzy

Autor:

6 komentarzy

  1. Kacper 4 grudzień, 2015 w 21:49 - Odpowiedz

    Fajne zdjęcia. Od razu wróciły wspomnienia z Cypru. Koniecznie zajrzyjcie do meczetu Hala Sultan niedaleko lotniska w Larnace. Położony nad brzegiem słonego jeziora zachwyca zwłaszcza w promieniach zachodzącego słońca.

    • Ketut 5 grudzień, 2015 w 19:24 - Odpowiedz

      Cieszymy się, że mogliśmy przywołać piękne wspomnienia naszą relacją. Na Cypr wrócimy w maju i z pewnością odwiedzimy meczet Hala Sultan bo teraz nie wystarczyło czasu;-( Pozdrawiam

  2. Gosia 4 grudzień, 2015 w 21:52 - Odpowiedz

    Cudownie poczytać o słońcu o tej porze roku 😉 i po oglądać piękne kolory 🙂

    • Ketut 5 grudzień, 2015 w 19:25 - Odpowiedz

      Z przyjemnością piszę o słońcu i zamieszczam kolory. Zima w tym roku jest dla nas bardzo łaskawa;-)

  3. ela -katowice 7 grudzień, 2015 w 12:37 - Odpowiedz

    Przepiekne zdjęcia !!! wyglądają tak bajkowo .Musze się wybrać na Cypr .Pozdrawiam Ketut,jak zawsze świetna relacja.

  4. ewa51328 7 grudzień, 2015 w 12:43 - Odpowiedz

    Ketut ,zawsze obok relacji z wyprawy …zamieszczasz super zdjęcia .Piękne ujęcia !Cypr lubi obiektyw Twojego aparatu !

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.