Wyspa Negros – kawałek raju tylko dla nas;-)

Wyspa Negros – kawałek raju tylko dla nas;-)

Nasz “katamaran” z dużą prędkością zbliża się do wyspy Negros, położonej pomiędzy Cebu, a wyspą Panay. Z daleka jawi nam się jako piękny zielony horyzont. Kiedy dopływamy na miejsce, cumujemy łódź tuż przy plaży w kształcie półksiężyca. Wygląda tak jakby ktoś wyciął scyzorykiem kawałek dżungli, a następnie wybudował hotelowe domki i pokrył je liśćmi palmy – bardzo kameralne i egzotyczne miejsce.  Mamy wrażenie, że dopłynęliśmy na bezludną wyspę, tylko my, piękna przyroda i kilka psów wygrzewających się na piasku.

Słonce bardzo szybko zachodzi na Negros, niebo robi się pastelowe, a na plaży nie wiadomo skąd pojawiają się rybacy z sieciami, które rozwijają wzdłuż brzegu, aby później wykorzystując siłę mięśni wyciągnąć je z wody. Pomagają wszyscy, dorośli i dzieci, tylko psy leniwie obserwują wszystko z boku. Połów jest znikomy, niewielka ilość maleńkich, srebrnych rybek trafia do plastikowego pojemnika. Rybacy z pobliskiej wioski powtarzają tę czynność każdego dnia o wschodzie i o zachodzie słońca. Wstaję wcześnie rano,  zanim jeszcze słońce rozgości się na niebie, aby uczestniczyć w tym swoistym rytuale. Pracownicy centrum nurkowego również już nie śpią, wnoszą butle na łódź i przygotowują ją do wypłynięcia.  Pobliskie rafy kryją w sobie mnóstwo piękna, które odkrywamy za każdym razem kiedy zanurzamy się pod powierzchnię wody. Wyspa Negros to istny raj dla nurków.

 

1

2

3 4

5

6

7 8

9

10

11

12

13

14

15

 

By |2017-12-08T14:20:29+00:00październik 17th, 2016|Podróże|0 komentarzy

Autor:

Zostaw komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.