Do Londynu polecieliśmy linią Wizzer wraz z dwójka przyjaciół. Skorzystaliśmy z ich wiedzy gdyż byli kilka razy w tym niezwykłym miejscu. Wylądowaliśmy na lotnisku Luton, które było oddalone od centrum Londynu o 50 km. Aby się tam dostać skorzystaliśmy z busa, który był najtańszą opcją. Warto przed podróżą zapoznać się ze stroną internetową linii lotniczych i sprawdzić jaki środek transportu będzie dla nas odpowiedni, aby dostać się do centrum.
Jeszcze w Polsce zarezerwowaliśmy hotel blisko lotniska. Do stacji metra dojeżdżaliśmy czerwonym piętrowym autobusem jednym z symboli Wielkiej Brytanii 😉 Była to dla nas czysta przyjemność. Metro w Londynie (ang. London Underground) jest najstarsze na świecie, pierwszy odcinek otwarto w 1863 r. Ten system lokalnych linii kolejowych przebiega zarówno pod ziemią jak i nad ziemią. Liczy 12 linii oznaczonych
różnymi kolorami, 275 stacji kolejowych oraz 408 km tras;-) Jeszcze nigdzie na świecie nie widzieliśmy tylu obcokrajowców w jednym wagoniku metra;-)
Jest to najlepszy sposób poruszania się po Londynie bilet całodniowy kosztuje 7 funtów. Można również skorzystać z zabytkowej taksówki (Hackney carriage brytyjskie określenie taksówki) maja charakterystyczny kształt i zazwyczaj czarny kolor. Jest to jeden z najbardziej rozpoznawanych symboli tego miasta. Wszyscy w Londynie bardzo się śpieszą zwłaszcza widać to w podziemiach metra. Gdzie po ruchomych schodach sznur ludzi biegnie nie czekając, aż spokojnie dojada do końca. Miła odmianą są piękne zielone, zadbane parki, których w Londynie jest bardzo dużo. Można zjeść posiłek siedząc na trawie, albo porozmawiać z przyjaciółmi przechadzając się zadbanymi alejkami. Po południu gdy Londyńczycy kończą pracę zazwyczaj idą do Pubów, które w Londynie maja wyjątkowy i niepowtarzalny klimat “Starego kredensu”, a
Guiness nigdzie na świecie nie smakuje tak jak tu;-)
Londyn odwiedziliśmy w marcu. Pogoda jak na tę porę roku była wyjątkowo łaskawa i nie padało;-) Zwiedzanie Londynu zaczęliśmy od symbolu miasta wieży zegarowej BiG Bena. Nie wszyscy wiedzą, ale od 12 września 2012 roku zmieniono nazwę na Elizabeth Tower w celu upamiętnienia 60 urodzin panowania Królowej Elżbiety. Kolejnym miejscem jakie odwiedziliśmy podczas naszej pieszej wędrówki po Londynie był pałac Buckingham. Szczerze mówiąc na żywo wyglądał mniej okazale niż w telewizji;-) Obecnie pałac Buckingham, oprócz roli londyńskiej siedziby królowej Elżbiety II i rodziny królewskiej, jest również miejscem uroczystości państwowych oraz oficjalnych spotkań głów państw. Z tego względu iż odwiedziliśmy Londyn w marcu nie udało nam się zobaczyć zmiany warty gdyż odbywa się każdego dnia od kwietnia do lipca o godzinie 11:30, a w pozostałe miesiące co drugi dzień. Obowiązkowym punktem naszej wędrówki było London Eye (koło Milenijne), które dumnie tryumfuje nad miastem. Trudno go nie zauważyć gdyż koło ma wysokość 135 metrów i jest wizytówką Wielkiej Brytanii. Klimatyzowane wagoniki poruszają się tak wolno, ze wsiadanie i wysiadanie pasażerów odbywa się bez zatrzymywania koła;-) Panorama jest niezwykła….. Tower Bridge most zwodzony w stylu wiktoriańskim to kolejny symbol Londynu. Od początku istnienia uważany jest za wybitne dzieło inżynierii. Charakteryzują go dwie główne wierze połączone kładkami. Gdzie swobodnie mogą się przechadzać pieszy.Tower Bridge przecina Tamizę na wschodnim końcu Londynu. Na nasz zrobił ogromne wrażenie. Dużym zaskoczeniem dla nas były muzea w Londynie, które można było zwiedzać nie płacąc za wstęp. Te które zobaczyliśmy z pewnością powinien odwiedzić każdy, kto choć trochę chce poznać historię Anglii. Muzeum Historii Naturalnej w Londynie (Natural History Museum) gdzie sam gmach robi niezwykłe wrażenie. Kolekcja eksponatów liczy 70 milionów. Warto zarezerwować sobie minimum trzy godziny, aby zwiedzić to niezwykłe miejsce.
Muzeum Nauki w Londynie (Science Museum) myślę, że obowiązkowo to miejsce powinni odwiedzić fani motoryzacji. W zbiorach znajdują się między innymi zespoły eksponatów związane z działalnością brytyjskich wynalazców;-)
Odpłatnie można zwiedzić Muzeum Figur Woskowych Madame Tussaud gdzie przenieśliśmy się do średniowiecza. Tunel strachów przypomniał nam historię Kuby rozpruwacza, która tu jest wiecznie żywa. Kolejka starych wagoników, którymi mogliśmy zwiedzać część muzeum odsłaniała karty historii, wystawa figur woskowych naturalnych rozmiarów pozwoliła dotknąć nowoczesności, a film w 4D był kropką nad i tego wszystkiego czego doświadczyliśmy i zobaczyliśmy.
Oj, długo by opowiadać o tym wyjeździe:) , prawda? Lubimy z Wami te eskapady. One tak wiele wnoszą. Zawsze coś fajnego znajdziemy, zobaczymy. Londyn jest ciekawym miejscem i przyjaznym dla turystów. Puby, miejsca spotkań znajomych, miejsca klimatyczne i z doskonałym piwkiem stwarzają okazję, aby nie śpieszyć się, aż tak bardzo! Bo normalnie przywykliśmy chyba do tego, że biegniemy, podobnie jak Londyńczycy po stromych schodach przed siebie nie zastanawiając się ..po co to wszystko!? LONDYN-Fajne, Klimatyczne miejsce dla każdego, chcącego po obcować w historią, zabytkami i angielskim stylem!
Tak Małgosiu długo by opowiadać;-)) Najważniejsze, że się znakomicie bawiliśmy i mamy piękne wspomnienia. Londyn polecamy wszystkim, którzy nie mają pomysłu na długi weekend;-)