Indonezja Jawa – Green Kanion

Zanim dotarliśmy do Green Kanionu zatrzymaliśmy się nad brzegiem morza, aby zjeść posiłek. Wybraliśmy małą drewnianą restaurację słynącą ze świeżych grilowanych  krewetek podawanych z ryżem oraz warzywami. Obiad był smaczny, zdrowy i bardzo sycący. Nie zdawaliśmy sobie sprawy jak bardzo byliśmy głodni 😉 Z tej perspektywy obserwowaliśmy młodych Jawajczyków, którzy kąpali się w morzu. Było pochmurno, ale bardzo ciepło. Po tak obfitym posiłku sami postanowiliśmy pójść na spacer brzegiem morza.
Robiło się już późno, a przed nami najlepszy punk wycieczki Green Kanion.  Swoją nazwę zawdzięcza szmaragdowej idealnie czystej wodzie, która wypełnia jego koryto. Iłan (nasz przewodnik) wynajął dla nas małą drewnianą łódkę wraz z przewodnikiem, którą płynęliśmy wzdłuż stromych ścian  klifu porośniętych bujną roślinnością. Z góry kaskadami spływała woda tworząc magiczny mikroklimat. Bawiące się na brzegu dzieci zwinnie wspinały się na drzewa i skakały do rzeki.  Za każdym zakrętem ukazywał nam się jeszcze piękniejszy widok. Rejs trwał około 15 minut zanim dopłynęliśmy do groty gdzie mogliśmy zażyć szmaragdowej kąpieli. Nie było to jednak takie proste. Nasz przewodnik z łódki założył maskę na twarz i włożył fajkę w usta. Nurkował przed nami i sprawdzał czy nie ma dużych skał, albo stworzeń, które mogły być niebezpieczne. Dno rzeki kryło w sobie mnóstwo pułapek. Płynęliśmy, albo się wspinaliśmy po stromych śliskich skałach. Dotarliśmy do miejsca w którym z ogromną siłą spadał do rzeki wodospad.  Niektórzy co bardziej śmiali skakali ze skał do wody.  Przepowiednia mówi, że kto zanurzy się w rzece będzie wiecznie piękny i młody;-)…… Mam nadzieję, że tak się stanie 😉 Nigdy nie zapomnimy tego magicznego dnia i ludzi, których napotkaliśmy na swojej drodze 😉